Drodzy Czytelnicy.
W marcu 2016 straciliśmy kontrolę nad blogiem. Po wielu miesiącach odzyskaliśmy dostęp do konta i wracamy do Was. Posty datowane między 03.3016 a 12.2017 to rekonstrukcja wydarzeń w tego okresu. Bieżące posty datowane są od 2018 roku.

Szukaj na tym blogu

środa, 19 czerwca 2013

Czy te dzieci na pewno mają tak źle i potrzebują pomocy?

Dostaliśmy w ciągu ostatnich tygodni kilka maili, które sugerują nam, że potrzebna jest dodatkowa informacja w sprawie wyglądu dzieci z misji, których zdjęcia otrzymuje rodzic lub publikujemy na naszych stronach.

Pytano nas czy te dzieci na pewno potrzebują pomocy, bo wcale tak źle nie wyglądają. Pojawił się komentarz, że jak ktoś ma balowe sukienki z połyskiem na co dzień, to wcale tak źle nie jest, bo dzieci własne chodzą w takich od święta. Działając od dłuższego czasu pojawiały się głosy, by usunąć ze strony zdjęcia dzieci w trakcie imprez lokalnych i narodowych - jak świętowanie przez nie Dnia Niepodległości w Kamerunie, gdzie występują,śmieją się, ubrane są na kolorowo, równo. Radośnie. Są tacy, który pytają skąd ubrania, buty, czemu dziecko nosi markowe adidaski, czy ma innego "sponsora" w związku z tym.
Nawet zdjęcia z przedszkola czy szkoły, gdzie obowiązują w Afryce równe mundurki, za które należy zapłacić, także wzbudzały pytania, kontrowersje, konieczność złożenia pewnych wyjaśnień.
Postanowiliśmy dziś napisać o tym kilka zdań, dzięki jednej z adopcyjnych mam, która temat dobrze zna i za jej pomoc bardzo dziękujemy.

Większość nas zna dzieci z przedszkola ze zdjęć robionych przez misjonarki. Dzieci i ich rodzice są przeważnie informowani wcześniej o tym aby wszystkie były akurat obecne i nikogo nie brakowało na zdjęciu.
Robienie zdjęć w tamtejszych warunkach to nie jest codzienność. Nikt nie ma w domu aparatu fotograficznego ani ramek ze zdjęciami rodzinnymi na półkach w domu.
Wszyscy podchodzą do sytuacji bardzo poważnie i starają się aby dzieci jak najlepiej na zdjęciach wyglądały. Ubierają dzieci w ubrania najlepsze jakie maja w domu, przeważnie z paczek, darów, a kto nie ma - pożycza od siostry, sąsiadki. Bywa, że dosłownie przekłada się jedną czystą i ładną sukienkę na kilka dziewczynek po kolei do zdjęcia.
W szkole dzieci tak,że mają dość kolorowe ubrania, schludne i wyglądające porządnie. Niestety są to przeważnie jedyne ubrania jakie maja - mundurki szkolne. I za nie trzeba zapłacić, to część opłaty, która Państwo wnoszą. Dziecko nie jest przyjmowane do szkół bez mundurku i butów (czarnych mokasynów zwykle).
Trudno jest zrobić dzieciom zdjęcia, które pokazywałyby rzeczywistość bo nawet jak pojawi się ktoś z aparatem niezapowiedziany rodzice starają się jak najszybciej przebrać dziecko aby nikt nie zobaczył go w ubraniach jakie faktycznie na co dzień nosi.
Także proszę skorygować to co wydaje się na zdjęciach być objawem dobrobytu, odświętnie ubrane dzieci na zdjęciach. Wizytowa sukienka w środku buszu to nie zbytek, a koszula w rozmiarze 98 włożona w spodenki nie kryje pełnego brzucha. Nie oceniajmy po okładce, czy to możliwe?
Jeśli masz zdanie na ten temat, jak to wygląda z Twojego punktu widzenia - bardzo czekamy na komentarze.

Przedszkolaki w Kamerunie podczas Dnia Młodych - narodowego święta.


1 komentarz:

  1. To chyba brak znajomosci tamtejszych realiow powoduje takie nieporozumienia i, powiedzmy, troche naiwne pytania. Mam m.i. tez dziecko "adopcyjne" w innej, miedzynarodowej organizacji, i tam na stronie byla omawiana ta sama kwestia. Odpowiedz byla identyczna jak ta, ktora podaliscie tu. Po prostu tam ludzie tez maja poczucie godnosci i w miare mozliwosci nie chca pokazywac wszystkim swojej biedy. Najwiekszym "bogactwem" tych dzieci to ich niezlamana chec zycia wyrazajaca sie w usmiechach "mimo wszystko"...

    OdpowiedzUsuń